19:00

Michael Thomas Ford - Notatki Samobójcy - Recenzja

Moja pierwsza recenzja w życiu! Jestem ciekawy, jak mi pójdzie. Zaczynajmy.

Notatki Samobójcy to książka opowiadająca o 15 letnim Jeff'ie u którego wszystko z pozoru zdaje się być w porządku. Rodzina, przyjaciele, miejsce zamieszkania - jest okey. Ale jak wiadomo pozory mylą. Nikt bez powodu nie podcina sobie żył... No chyba, że jest wariatem takim jak wszyscy obecni w szpitalu psychiatrycznym do którego trafił po nieudanej "akcji". Przynajmniej on sam tak uważa. Ma spędzić tam 45 dni - kiepski żart. Jedyny plus tej sytuacji jest taki, że nie będzie musiał gadać za często z rodzicami, choć ten jeden raz w tygodniu to nadal całkiem sporo. Sesje z Katzrupusem mające na celu wyciągnięcie z głowy Jeffa informacje czemu próbował się zabić również nie brzmią za dobrze. Ale właściwie co było tym powodem?


Książka ma formę dziennika. Jeff opisuje w nim swoje przeżycia związane z niektórymi dniami w szpitalu. Z początku jest to doba po dobie. Im dalej w las tym drzew jednak mniej. Przeważnie chłopak uzupełnia swój zeszyt co drugi dzień. I to całkowicie wystarczy. Przecież liczy się jakość a nie ilość. A z tym pierwszym jest naprawdę wyśmienicie! W każdym z bohaterów książki można dostrzec siebie, dzięki czemu czytanie staje się niesamowicie ciekawe. "To tak jakby ktoś napisał książkę o nas". Emocje oraz przeżycia są przeniesione na papier za pomocą myśli. Dosłownie. Nie ma tu miejsca na zbędne paplanie o kolorze łóżek.
Sytuacje są opisane szczegółowo, ale nie przesadnie, przez co nie zanudzają a intrygują i pozwalają na wyobrażenie sobie reszty przestrzeni. Dla mnie taki zabieg to strzał w 10! Naturalność.
Historia jest niezwykle klarowna, ale autor potrafił mimo to usiać ją wieloma znakami zapytania. I tutaj przejdziemy do chyba jedynej wady. Lubię, kiedy coś nie zostaje rozwiązane do końca. Wtedy można mieć chociaż promyk nadziei na kontynuację. A tutaj mi tego zabrakło. Prędzej czy później wszystko zostaje wyjaśnione mniej lub bardziej. Można pomyśleć, że za bardzo się czepiam, ale czy nie taki powinien być recenzent :D?
Wracając do książki. Akcja dzieje się w jednym miejscu, którym jest wspomniany wcześniej szpital psychiatryczny. Są oczywiście małe wyjątki. Mam tu na myśli wspomnienia oraz jedną "scenę" na zewnątrz. Nie przeszkadza to prawie wcale. W końcu nie jest to utwór z gatunku akcji, więc nie ma co się czepiać. Napomknę tylko, że czytając liczyłem na znalezienie jakiegoś ukrytego pokoju,bo obawiam się iż niektórych może znudzić brak "wyjątkowego miejsca".
Oprócz głównego wątku związanego z sekretem Jeffa, istnieją także wątki poboczne innych mieszkańców szpitalu. Najważniejszym z nich zdaje się być Sadie, z którą chłopak nawiązał chyba najbliższe emocjonalne relacje. Pozostałe historie tak jak wspomniałem wcześniej, mogą chwytać nas za serce ze względu odnalezienia w nich własnej osoby. Gdy jednak tak się nie stanie mogą nas "denerwować", gdyż do czołowej myśli nie wnoszą zbyt wiele. Są ciekawe(zresztą jak cała książka), ale ostatecznie nie koniecznie bardzo potrzebne. *znów się czepiam*
Sesje z Katzrupusem mają za zadanie wywołać na naszej twarzy uśmiech. Głównie ze względu na ironiczne odpowiedzi i riposty. Nie powiem udaje się to znakomicie i nieraz zdarzyło mi się przez to uśmiechnąć. Wnoszą również dosyć sporo do samej historii, gdyż Jeff mimo swoich uporów w końcu opowiada (nie zawsze całkiem świadomie) lekarzowi powolnymi krokami swoje historie.
Na koniec dodam, że niekiedy w zapiskach pojawiają się czarno-humorowe wierszyki/wersy, względnie "śmieszne" sytuacje a także cytaty (co najmniej jeden) . To na pewno świetnie urozmaica opowieść.

Książka jak dla mnie naprawdę genialna. Przeczytałem ją w niecałe 3 dni. Myślę, że na długo jej nie zapomnę i kiedyś wrócę znów w świat "wariatów", ale ostrzegam, że niektóre sceny są szokujące, przez co dałbym jej "ograniczenie wiekowe" 13+.
Dajcie znać co sądzicie. Ja gorąco polecam szczególnie tym, którzy w swoim życiu mają wiele znaków zapytania.
Ocena : 9,5/10 
S.





5 komentarzy:

  1. Po pierwsze: Kocham to zdjęcie
    Po drugie: Czekam na więcej recenzji!
    Po trzecie: Książkę na pewno sprawdzę
    Po czwarte: Uwielbiam nowy wygląd bloga
    Po piąte: Powinienem się chyba w końcu przymknąć xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiesz, jak to motywuje! Stokrotne dzięki :) PS Nie przymykaj się!

      Usuń
  2. Zgadzam się z komentarzem powyżej - kocham to zdjęcie!
    Poza tym... zachęciłeś mnie do wpisania sobie tej pozycji na listę "to be read". Interesują mnie tematy związane z psychiką człowieka, zachowaniami, życiem... Nie wiem czemu tak jest, ale może to i lepiej? Po takiej lekturze łatwiej dostrzegamy, że z drugim człowiekiem jest coś... nie do końca dobrego... Mam nadzieję, że wiesz co mam na myśli.
    Nie wiem, czy czytałeś, ale z całego serca polecam Ci "Pamiętnik narkomanki" B.Rosiek. Również jest pisana w formie dziennika. Poza tym... "My, dzieci z dworca Zoo" Christiane F :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również interesują... Jednym z moich marzeń zawodowych jest właśnie kariera psychologa. Myślę, że nie bez przyczyny ;) Dziękuję za komentarz, polecenia i pozdrowienia!

      Usuń
  3. Baaaaardzo chętnie zajrzę do tej książki, zapowiada się bardzo ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Takie tam , Blogger