22:24

Piąbota

Piątek i sobota. 18 i 19 sierpnia. Co się zmieniło od czwartku? Nic, zupełnie nic. Wszystko po staremu. Jestem tak samo zmęczony, choć głowa boli mniej. Przynajmniej wewnątrz, bo na zewnątrz pojawił się guz. Prawie jak w bajkach, tylko w życiu nie znika od razu. Niestety. Ale da się z nim żyć. Moje życie jest tak nudne. brzydkie. beznadziejne, nieciekawe, że szkoda gadać, ale jednak o nim mówię, aby poczuć się lepiej.
 Kraków Live Festival - moje marzenie. Jak zwykle nie spełnione. Zresztą 99% moich marzeń każdy ma w dupie. Ten 1% to laptop, do którego po miesiącach starań w końcu otrzymałem "resztę pieniędzy". Jestem bardzo wdzięczny, ale czy to powód aby przy każdej okazji mi to wypominać? Czy mam rozumieć, że ten laptop był moim ostatnim marzeniem? Bo skoro tak, to nie wiem czy jest sens dalej się "męczyć". Nie mówię, aby od razu spełniano każdą zachciankę. Chcę być tylko wysłuchany i nie pozostawiony z głupią odpowiedzią... ,,Masz pasty do zębów po 10zł, ciesz się, inni nie mają nawet tyle"... I tak jest od zawsze.
Wattpad. Założyłem go wczoraj. Po co? Nie mam pojęcia. Nikt go nie będzie czytał, a ja nie będę tam pisał, chyba, że wszyscy ludzie dookoła mnie znikną. Nie na zawsze oczywiście, ale chociażby na 30 min. Chcę spokoju, bo póki co żyję w ciągłym stresie. Zaraz do tego wszystkiego dojdzie szkoła. Super.
 Jestem tutaj strasznie pesymistyczny. Jeśli ktoś to wszystko czyta, podziwiam. Żałuję, że nikt nie pisze komentarzy. Ej, potrafię czuć się samotnie.
S.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Takie tam , Blogger