22:23

Zwyczajność

Piosenka do czytania: Green Light - Lorde
Od 3 dni wszystko jest "w porządku". Nic się nie dzieje. No dobra, może wczoraj wieczorem, na chwilkę pojawił się strach, ale wraz z nowym dniem zniknął. I niby to dobrze. Niby. Czemu nie dzieje się nic pozytywnego? Co dałoby mi nowe chęci do życia? Bo stare chyba już się skończyły albo są na wyczerpaniu. Czemu wszystko jest zwyczajne? Potrzebuję nawet drobnych zmian, bodźców.

Bez nich jestem, bo jestem. 
Wiem, moje wnętrze jest skomplikowane jak spaghetti (specjalnie sprawdziłem w Googlu, jak to napisać). Ale to dobrze. Nie mógłbym żyć ze świadomością, że jestem normalny. No nie wyobrażam sobie. Ta "myśl" stała się kanwą, na której opiera się moje życie. Nienormalny. To chore, ale mam nadzieję, że ludzie postrzegają mnie raczej jako pozytywnie szurniętego :D. Lubię być jak Kapelusznik z Alicji w Krainie Czarów. Może tam jest moje miejsce? W Krainie Czarów? Tak to chore, znowu, ale bajkę kocham całym sercem. "Dziwność" to swego rodzaju piękno. Nie rozumiem ludzi, którzy chcą się do kogoś upodobnić. Czy nie warto być sobą (wiem, że przed chwilą napisałem o tym Kapeluszniku, ale nie upodabniam się do niego, po prostu jestem do niego naturalnie podobny xD) ? Mieć własny styl, świat. Inspirować się własnymi myślami. Spełniać je, choćby były bardzo szalone! Oczywiście, nie robiąc przy tym nikomu krzywdy! Uwierzcie, że cholernie warto! Jak pięknie wyglądałby świat wypełniony ludźmi z kolorowymi rzeczami zamiast garniaków, balonami zamiast drogich zegarków, różowymi okularami zamiast Raybanów, talonami na watę cukrową zamiast dolarów! Cudownie jest marzyć! Liczę na takie czasy. I to bardzo. 
Póki co nie zapowiada się niestety na spełnienie mojego "świata", nawet w małej części. Dorośli dorośli nad czym bardzo ubolewam. Niektórym przydałoby się takie zaklęcie "dziecka". Ile można "gwiazdorzyć". Czasem trzeba się zaśmiać, ale nie mówię tutaj o poważnych żartach. Mam na myśli dinozaura z głową psa, a tułowiem żyrafy :D. 

Niezwyczajność.
Tego potrzeba ludziom. Wcale nie nowych ubrań, kosmetyków, samochodów i jacuzzi, a samych siebie, zanim zostali pochłonięci przez szary świat.

 
Mały Książe.
Chciałbym, aby w tym momencie. Każdy na świecie, bez względu na wiek przypomniał sobie jego treść i trochę "głębiej" się nad tym zastanowił.

Dobra już kończę moją paplaninę. Idę na herbatkę do zająca. Miłego! A no i nie bójcie się być inni!


S.

4 komentarze:

  1. ,,Tak, na to wygląda. Odbiło ci, zbzikowałaś, dostałaś fioła. Ale coś ci powiem w sekrecie. Tylko wariaci są coś warci..." Jeden z najlepszych cytatów z Alicji ever

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Takie tam , Blogger